Przejdź do głównej zawartości

Najazd Bodziaków, ratuj się kto może!

Pomysł tych kartek był w mojej głowie już jakiś czas, ale zawsze było coś ważniejszego do zrobienia...
Postanowiłam więc nadrobić zaległości i w końcu je zrealizować.

Są to kartki do podarowania z okazji narodzin lub urodzin dziecka. W uroczym i uniwersalnym kształcie niemowlęcego body, czyli w skrócie "bodziaka", różowym dla dziewczynki i niebieskim dla chłopca.

Jakoś tak wyszło, że mam tylko jedną kartkę dziewczęcą, natomiast aż trzy chłopięce... Pewnie dlatego, że jestem mamą chłopca :)

Otwierają się z góry przez wstążeczki. Otwory zabezpieczone nitami. Jedna chłopięca otwiera się przez rękawek - sznureczkiem. W środku miejsce na wpis lub z opcją "wydrukuj mi i wklej". Wkładka na papierze perłowym ze złotym połyskiem - tego nie widać na zdjęciu, ale pod światło pięknie się mieni!

Te jak i inne kartki są do kupienia w moim sklepie na allegro, znajdującym się tu:


Najpierw słodka, cukierkowa dziewczyneczka :)




Kaczuszka do kąpieli :)




Ta kartka nie otwiera się. Zamiast tego u góry wyciąga się TAG z miejscem na wpis. TAG jest zablokowany w kartce tak, aby zawsze był na miejscu - nie ma problemu z ponownym włożeniem!




Ta otwiera się przez rękawek :) Groźny tygrys

















Komentarze

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za zostawienie komentarza :)

Popularne posty z tego bloga

Jak mi to wyszło? How I Make Bilbo Baggins?

Udało się! Uszyłam i wykończyłam chyba najbardziej złożony kostium dla Julka w mojej karierze. No, obok kostiumu Juliusza Cezara ;) Miałam kilka "załamek" w trakcie tworzenia... sama jestem zaskoczona, że mi wszystko wyszło! Pierwsza załamka przyszła tuż po zakupie materiałów, kiedy usłyszałam od swego syna: - ja już nie chcę być Bilbem. Ja chcę być Frodo Bagginsem - dlaczego? - zapytałam przerażona - bo Frodo ma fajną pelerynę - ale mamusia już kupiła materiał kochanie - powiedziałam błagalnym tonem - no dobrze, niech będzie Bilbo... Ufff... Wyprawa po materiały też nie obyła się bez przygód. Miałam kupić przez internet - żeby było taniej - tylko nie wiem czemu - pomroczność jakaś jasna mnie ogarnęła, że nie zamówiłam ich na czas. Bal miał być we wtorek, więc materiały musiałam mieć najpóźniej w piątek. Czemu zatem nie zamówiłam ich do środy, żeby mogły spokojnie przyjść do piątku? Jak już mówiłam - pomroczność jasna :) Jedyną deską ratunku była... Agnieszka!

Album warsztatowy "Dreams Bottled 2"

Tym postem pragnę podziękować i pogratulować wszystkim moim dziewczynom, które były u mnie na warsztatach na Art in Town 18 listopada :) Byłyście i jesteście świetne! Pełne werwy i energii, motywacji do stworzenia tego nie tak prostego albumu - gratulacje dla Was wszystkich! Dla moich warsztatowiczek i czytelników - prezentacja gotowego albumu :)

Projekt: Bilbo Baggins

Nadszedł czas karnawału i jak zwykle o tej porze musiałam wziąć się za szycie kostiumu dla mego syna. To już piąty kostium w naszej karierze: - pierwszy był kucharz - drugi kosmonauta - trzeci Juliusz Cezar - czwarty chirurg. Ponieważ Julek jest teraz na etapie "Hobbita", wybór tegorocznego kostiumu był niemal oczywisty. Nie jestem dobra, w tworzeniu uzbrojenia, więc do wyboru byli Gandalf i Bilbo Baggins. Padło na tego drugiego. I tak oto, na pięć dni przed balem rozpoczęłam szycie ubrania hobbita Bilbo Bagginsa z Shire, który za namową czarodzieja Gandalfa wyruszył z gromadą krasnoludów ku wielkiej przygodzie. Przemyślenia na temat wykroju i wykończenia kostiumu miałam już od dawna, ale jak to ze mną bywa - najwięcej energii i chęci mam z "deadlinem" na karku :) Od początku. Bilbo Baggins z filmu "Nieoczekiwana Podróż" wygląda tak: Zatem kostium musi się składać z: 1. spodni 2. koszuli 3. kamizelki 4. surduta Czymś, co odróż